Spartak - Galicja Raciborowice
W dniu dzisiejszym Spartak Charsznica rozegrał spotkanie II rundy Pucharu Polski. Przeciwnikiem była A-Klasowa drużyna Galicji Raciborowice. Spartak do tego spotkania przystąpił w pełnym składzie, bez żadnych absencji i był bardzo zmotywowany do tego żeby przejść do kolejnej rundy. Gracze Galicji niestety nie mogli powiedzieć tego samego, gdyż przyjechali dziś na mecz gołą 11.
Pierwsze 45 min to zdecydowana dominacja Spartaka, mimo że to goście próbowali rozgrywać piłkę większość akcji kończyła się na 40-45 metrze od bramki Sz.Szewczyka i stanowiło wode na młyn dla Spartakowców. Wysoki pressing przynosił skutek i po jednych z takich prób goście kompletnie pogubili się w rozegraniu piłki wystawiając ją na strzał M.Pypnie, który z zimną krwią wykorzystał sytuacje sam na sam z bramkarzem gości i umieścił piłkę w siatce. 1:0 dość szybkie i na pewno nie oczekiwane dla zawodników Galicji podcięło im skrzydła. Spartak dalej wychodził wysokim presingiem dzięki czemu stwarzał sobie kolejne okazje do zdobycia bramek, J.Palka, P.Kostrzewa czy w końcu poprzeczka ratująca golkipera gości przed utratą bramki po dobrym strzale A.Sadowego. Przez 30 min Spartak grał naprawdę imponująco w odbiorze, agresywnie ale niestety nie potrafił mimo dobrych okazji podwyższyć prowadzenia. Gdyby po 30 min było 3:0 nikt takim obrotem sprawy ne był by zaskoczony. Ale niestety liczy się to co jest w sieci a nie walory artystyczne i dzięki temu utrzymywał się wynik 1:0. Po 30 min dominacji gracze Galicji obudzili się ze snu i zaczęli mocniej atakować, Utrzymywali lepiej się przy piłce a w poczynania Spartakowców wdarło się spore zamieszanie. Na szczęście gracze gości nie potrafili stworzyć sobie na tyle dogodnych okazji żeby zniwelować straty. Ogromna w tym zasługa bardzo dobrze grającej w tym dniu obrony Spartaka jak i samego bramkarza. Wszyscy dziś czuli bluesa i widać było to przy każdej próbie ataku gości.
Na drugie 45 min Spartakowcy wyszli z mocnym nastawieniem podwyższenia wyniku i spokojnego dogrania meczu do końca, jednak to rywal lepiej wszedł w drugie 45 min i to on miał więcej z gry w tej części spotkania. Spartak nie łapał już tak wysoko przeciwnika na pressingu co dawało dużo wolnej przestrzeni w środku boiska dla graczy Galicji. Na szczęście pojedyncze zrywy Spartakowców, które za każdym razem niestety mogły zostać lepiej wykończone co zamknęło by rywalizacje na dzień dzisiejszy. Jednak nieskuteczność doprowadziła do tego, że wprowadzony w drugiej połowie K.Małecki wychodził z D.Kwiatkowskim (również wprowadzony) we 2 na 1 obrońce Galicji i niestety nie potrafili wykorzystać swojej dobrej okazji co przerodziło się w jazdę pod bramkę Spartaka i dość niefortunna interwencje D.Dudzińskiego (spisującego się cały mecz wzorowo), który wystawił piłkę na strzał jednemu z zawodników gości i zrobiło się 1:1. Dalsza część meczu to niestety dalej dominacja Galicji i próby skontrowania ich przez naszych graczy. Dobrą sytuacje miał znów A.Sadowy jednak bramkarz gości dobrze obronił jego strzał. Swoje akcje mieli również D.Kwiatkowski i J.Hajek, jednak żaden z nich nie potrafił już przechylić szali zwycięstwa na korzyść naszej drużyny.
1:1 w regulaminowym czasie gry i Ł.Mnich (sędzia główny) zarządził rzuty karne.
Zaczynali gracze z Raciborowic:
1:0 - gracz Galicji strzela bramkę,
1:0 - kapitan N.Kasprzyk strzela w poprzeczkę,
2:0 - gracz Galicji strzela bramkę,
2:1 - Ł.Cholewa strzela bramkę,
2:1 - Sz.Szewczyk broni karnego,
2:1 - D.Dudziński strzelił za 1 razem ale bez gwizdka a za drugim bramkarz Galicji już niestety łapie jego karnego,
3:1 - gracz Galicji strzela karnego,
3:2 - T.Niewiara strzela bramkę,
4:2 - zawodnik Galicji strzela karnego i zamyka rywalizację w tej parze.
Podsumowując, szkoda meczu bo Galicja dziś była przeciwnikiem jak najbardziej do pokonania. Trzeba niestety mocno potrenować w tygodniu żeby forma na pierwszy mecz ze Spartą Skrzeszowice była jak najwyższa!
Treningi:
Środa - 18:30
Piątek - 18:30
Komentarze