Spartak Charsznica - Trzy Korony Żarnowiec

Spartak Charsznica - Trzy Korony Żarnowiec

W Niedzielne przedpołudnie Spartak podejmował bezpośredniego rywala w tabeli Trzy Korony Żarnowiec. Po trzech meczach bez porażki poziom samozadowolenia kibiców i zawodników był wyższy od poziomu botoksu u naszych najbardziej rozpoznawanych celebrytek. Jak wiadomo jednak Trzy Korony to drużyna bardzo dobra jak na warunki rodzimej serie A jednak już nie punktująca tak jak w zeszłym sezonie. Poza kontuzjowanym Pawłowskim i Muchą oraz od dłuższego czasu nie obecnym Kulą Spartak przystępował do tego spotkania w optymalnym składzie.

Spotkanie rozpoczęło się o równej 11:00 czasu lokalnego i ku zdziwieniu zgromadzonych to Trzy Korony były strona przeważającą. Spartak miał problem z zawiązywaniem akcji i z poruszaniem się po boisku. Nasi zawodnicy wyglądali jakby każdy miał 20kg worki z piaskiem na plecach i dzięki temu trudność sprawiało im nawet stanie na boisku. Efektem tego była bardzo słaba gra a silni i zdecydowani gracze Żarnowca wykorzystywali proste straty i gapiostwo Spartakowców. Na szczęście goście mieli bardzo rozregulowane celowniki lub na ich drodze stawała czwórka obrońców Rok/Sadowy/Niewiara/Kruszec z kolejny mecz dobrze dysponowanym Szewczykiem między słupkami. Niestety Spartakowi przytrafiły się 2 nieszczęścia w krótkim czasie, najpierw z powodu urazu boisko musiał opuścić Rok, którego miejsce zajął Dudziński następnie Trzy Korony w około 40 minucie spotkania dopięły swego i wyszły na prowadzenie 1:0. Po zagraniu piłki ręką Niewiary rzut karny na bramkę zamienił jeden z zawodników gości. Było to udokumentowanie słabej gry Spartaka, który prosił się o łomot a zawodnicy z Żarnowca łaskawie go udzielili.

Na drugą część spotkania Spartak wyszedł w całkiem odmienionych nastrojach i widać było, że zawodnikom zachciało się grać, worki 20kg znikły z pleców i to już wystarczyło do lepszego obrazu tego spotkania. Akcje wogóle się zawiązywały co w porównaniu z pierwszą połową już było sporym sukcesem. Około 60 minuty obrońca gości sfaulował w polu karnym Gajewskiego a skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się Cholewa. Spartak dostał nieco wiatru w żagle i po paru minutach po dobrym rozprowadzeniu akcji do boku Kruszec zacentrował do nadbiegającego Cholewy, który na wślizgu wpakował ją do siatki. Żarnowiec wziął się do odrabiania strat jednak już odpowiednio nastawieni gracze Spartaka nie pozwolili na zbyt wiele gościom. Na sam koniec spotkania bardzo dobrze z kontrą wyszedł Osuszek, który minął obrońce i posłał piłkę obok interweniującego bramkarza Trzech Koron. Sędzia po tej bramce zakończył spotkanie i niemożliwe stało się faktem! 4 z rzędu zwycięstwo Spartaka, które pozwoliło przeskoczyć rywala w tabeli.

Następne spotkanie niestety w Sobotę z kolejnym bezpośrednim rywalem w tabeli czyli Centurią Chechło. Godzina mocno nie sprzyjająca na rozgrywanie meczu jednak jak zawsze będziemy jechali po wygraną.

Komentarze

Dodaj komentarz
  • 2468 telegram炒群 napisał
    11666
    telegram炒群
    https://www.tgyx365.com

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości