Puchar Polski: Spartak - Polonia Nowa Huta
Dziś w I rundzie PP Spartak Charsznica podejmował drużynę Polonii Nowa Huta. Mecz miał rozpocząć się o godzinie 17.00.
Niestety ze względu na wakacje w składzie Spartaka zabrakło kilku zawodników, przez co na ławce rezerwowych był dziś tylko P.Wąwoźny. Pozostali albo wyjechali na wakacje albo nie uzupełnili jeszcze braków w sprzęcie na nowy sezon.
Mecz lepiej zaczęli gracze Spartaka, którzy w ciągu 25 min prowadzili 2:0. Najpierw dośrodkowanie z rzutu rożnego w punkt J.Palki wykorzystał Ł.Cholewa i było 1:0. Dość szybko po błędzie obrońców Polonii w rozegraniu piłki D.Kwiatkowski podwyższył na 2:0. Niestety to na tyle jeśli chodzi o dobrą grę naszej drużyny. Widać było po wielu naszych zawodnikach skutki Piątkowego sparingu i niestety po 25 min goście doszli do głosu. Niestety bez naszej pomocy w tej sytuacji by się nie obeszło. Prostą piłkę do wyekspediowania miał D.Nowak, jednak przeciwnik okazał się sprytniejszy, odbierając mu piłkę i strzelając w stronę naszej bramki. Niestety słaby strzał okazał się na tyle precyzyjny, że znalazł drogę do bramki. 2:1 i niestety widać było, że zawodnicy Spartaka stanęli..nie było ruchu do piłki, nie było przesuwania. Niby okazje były bo i J. Palka, P. Kostrzewa jak i Ł. Cholewa mięli swoje okazje, jednak za każdym razem albo brakowało mocy albo szybkości w wykończeniu akcji i obrońcy Polonii zdążali zblokować ich próby. Gra niestety nie wyglądała za dobrze za co też zawodnikom w przerwie dostała się zasłużona reprymenda od trenera.
Drugie 45min to lepsza gra Spartaka, ale to goście wyrównali stan meczu. Po przebitce w środku boiska zawodnik Polonii strzelił z około 20m wykorzystując złe ustawienie naszego bramkarza doprowadzając do wyrównania. Zawodnicy Spartaka mając inicjatywę niestety nie potrafili postawić kropki nad „i”. Większość akcji kończyła się na 20 metrze połowy gości. Typowe walenie głową w mur, a niestety goście nie prezentowali poziomu, który powinien stwarzać Spartakowcom aż tyle problemów. A skoro nie szło z gry to na szczęście „weszło” ze stałego fragmentu gry. N.Kasprzyk dośrodkował na głowę Ł.Cholewy, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. 3:2 nie było rezultatem, który byłby mega optymistyczny, jednak gracze Polonii zdecydowanie opadli z sił i dali tym samym duże pole do popisu dla naszych graczy. Niestety nie był to „nasz” dzień i dopiero w 90 minucie po dograniu piłki od P.Wąwoźnego J.Palka minął 2 rywali i umieścił piłkę w siatce pewnym strzałem.
Podsumowując, wymęczone zwycięstwo ale jak najbardziej zasłużone. Goście oddając 2 strzały na bramkę zdobyli 2 gole ale na szczęście w końcowym rozrachunku to Spartak awansował. Nie ma sensu się zbytnio pastwić nad naszymi graczami, więc panowie do roboty!! Trzeba trenować, trenować i trenować!! Bo nic samo nie przyjdzie.
Trening we Wtorek o 18:30
Dziękujemy kibicom licznie dopingującym naszych zawodników w dzisiejsze popołudnie.
Komentarze