Spartak Charsznica - Zawisza Sulechów
W niedzielne przedpołudnie Spartakowi przyszło się mierzyć się z Zawiszą Sulechów czyli beniaminkiem, który może nie tak dobrze jak Ekler ale radzi sobie całkiem nieźle w naszej lidze. Jak zawsze przed spotkaniem było kilka nieobecności i niewiadomych. W meczowej 18 zabrakło Kostrzewy, Roka, którzy z różnych powodów nie mogli tego dnia pomóc drużynie.
Mecz rozpoczął się zgodnie z planem od dużej przewagi naszych zawodników, którzy powinni szybko wyjść na prowadzenie, jednak dobrze spisywał się bramkarz gości. Na szczęście po zagraniu Cholewy został zmuszony do większego wysiłku i niefortunnie odbił piłkę w bok do której dopadł Kula i umieścił piłkę w siatce. Goście próbowali się odgryźć jednak nie mieli ku temu argumentów i większość akcji kończyła się przed polem karnym Spartaka. Po reprymendzie z bocznej strefy boiska zawodnicy wzięli się w garść i podwyższyli rezultat spotkania na 2:0. Dobrą zespołową akcje wykończył strzałem od słupka Cholewa. Spartak posiadał przewagę z dobrej strony pokazał się Kwiatkowski i Małecki, którzy tego dnia stanowili skrzydła naszej ekipy. Mimo to wynik go przerwy nie uległ zmianie.
Drugie 45 min to jeszcze większa przewaga naszych zawodników, którzy nie dawali chwili wytchnienia defensorom Zawiszy. Na placu pojawił się Kasprzyk, Kruszec, Pypno oraz Wąwoźny którzy mieli wnieść nieco świeżości i tak się stało. Kruszec oraz Pypno wywalczyli po rzucie karnym, które za każdym razem dobrze wykonywał Cholewa. Spartak posiadał dużą przewagę, nie pozwolił na zbyt wiele zawodnikom gości a dołożył do tego jeszcze jedną bramkę po dobrze wykonanym rzucie rożnym Pawłowski podał na nos (a w zasadzie na noge) Cholewie, który bez problemu umieścił piłkę w siatce. Więcej bramek kibice już nie obejrzeli i takim rezultatem zakończyło się spotkanie.
Dobry mecz w wykonaniu Spartaka, który mógł podreperować nieco bilans bramkowy po przegranej w Racławicach. Cieszy mesz na 0 z tyłu i forma strzelecka Cholewy, który w ostatnich spotkaniach regularnie wpisuje się na listę strzelców. Następne spotkanie z imienniczką z Gołczy, które zostanie rozegrane w Niedziele. Miejmy nadzieje, że zwycięskie!
Komentarze