Spartak Charsznica - Centuria Chechło
W niedzielne przedpołudnie Spartakowi przyszło się mierzyć w 9 serii gier z Centurią Chechło. Czyli kolejnym rywalem, którego możliwości były dla nas dużą zagadką. Przeglądając forum Centuria boryka się z problemami podobnymi do Spartaka, czyli zebraniem optymalnego składu. Spartak do tego spotkania przystąpił wygraną 3:1 z Northstarem na wyjeździe spotkaniem, które trzeba było jak najszybciej zapomnieć. Na mecz z Centuria trzeba było się zderzyć z nowymi problemami, czyli brakiem Cholewy, Sadowego czyli ludzi niezbędnych ostatnimi czasy. Centuria wbrew temu co pisało forum na mecz stawiła się w 15-16 zawodników czyli można przypuszczać, że w pełnym składzie.
Mecz rozpoczął się tak jak większość Spartaka w serie A, od wysokiego pressingu i prób szybkiego odebrania piłki. Centuria była tym stanem rzeczy zaskoczona i miała duże problemy żeby wyjść wogóle z piłką z własnej połowy. Jeśli przekroczyli linie środkową to tak naprawdę tylko kilka razy. Stworzyli sobie jedną tak naprawdę dobrą sytuacje gdzie napastnik gości powinien umieścić piłkę w siatce, jednak tego nie zrobił (przy stanie 1:0). Większość tej części gry to wysoki pressing Spartaka i próby wyjścia z niego graczy Chechła. Zawodnicy Spartaka sporo biegali, zostawiali dużo zdrowia na boisku co jednak nie przekładało się zbytnio na bramki. Na 1:0 strzelił Kula, jednak przed jego bramką powinno już być 2:0 jednak ani Kula ani Gajewski nie potrafili umieścić piłki w siatce. Kula jednak się poprawił i otworzył wynik. Obraz gry się nie zmienił, Spartak cały czas atakował, jednak skuteczność i zimna krew nie były tego dnia sprzymierzeńcami naszych zawodników. Powinno być minimum 3:0 było 1:0, dobrze że na zero z tyłu.
Drugie 45 min to niestety katastrofalny początek Spartaka, który chyba został jeszcze w szatni i po kilku błędach indywidualnych kapitan Centurii doprowadził do remisu. Cytując film: "Cały misterny plan w p...u"!! W szeregach Spartaka zrobiło się jeszcze bardziej nerwowo, dzięki temu goście uzyskali przewagę w ofensywie a próby wyjścia z szybkim atakiem były albo zbyt chaotyczne albo zatrzymywały się na dobrze dysponowanych stoperach z Chechła. Trener Paczyński dokonał zmian, wprowadził Muche oraz Kwiatkowsiego za kolejno: Wojteckiego i Gajewskiego. Przyniosło to efekt, gdyż niedługo po zmianach Kula znów dał prowadzenie Spartakowi na 2:1. Niestety spotkanie nie zakończyło się tym wynikiem bo Centuria przycisła jeszcze mocniej i nasi zawodnicy próbowali, dawali z siebie max, dobrze wyglądali nasi środkowi obrońcy Pawłowski - Niewiara, jednak to i tak nie pomogło gdyż Chechło po jednym z fauli około 25m od bramki wyrównało wynik spotkania. Zawodnik Centurii bezpośrednio z rzutu wolnego posłał piłkę pod poprzeczkę bramki Zielonki. Bramka stadiony świata szkoda, że niestety dziś i do naszej bramki. Do końcowego gwizdka trwała zacięta walka, jednak żadnej ze stron nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść mimo, iż to goście byli tego bliżej.
Z przebiegu spotkania należy uznać, że remis jest jak najbardziej sprawiedliwy. Szkoda znów kilku nie wykorzystanych sytuacji, jednak procent strzelonych do nie strzelonych jest i tak dużo lepszy niż w meczu z Northstarem. Jednak 1 punkt to nie 3 i oby tych punktów potem nam nie zabrakło do utrzymania się w tej lidze.
Trenujemy:
Wtorek - 19:00
Czwartek - 19:00
Mecz sobota 14:00 na wyjeździe z Unią Jaroszowiec.
Komentarze