Novi Narama - Spartak Charsznica

Novi Narama - Spartak Charsznica

W 5 kolejce sezonu 2016/2017 Spartak wybrał się na podróż do Naramy z tamtejszą drużyną Novych. W tym meczu znów nie obyliśmy się bez braków kadrowych, z różnych powodów na boisku brakło dziś P.Kostrzewy, D.Dudzińskiego i K.Małeckiego.

Mecz lepiej zaczęli nasi gracze, panowali na boisku czego dowodem były szybko strzelone 2 bramki przez Ł.Cholewe. Spartak dominował, nie dawał szans Novym szansy na strzelenie bramki kontaktowej aż do momentu kiedy sędzia główny spotkania postanowił wyciagnąć pomocną dłoń do graczy gospodarzy i podarował im karnego z kapelusza i ukarał dodatkowo naszego zawodnika żółtym kartonikiem. Pomimo złapania kontaktu to nasi zawodnicy znow strzelili bramkę, a konkretniej Ł.Cholewa, który tym samym skompletował klasycznego het-tricka w pierwszej połowie. Niestety mimo dominacji Spartaka to gospodarze znów złapali kontak strzelając bramkę na 2:3. Po tej bramce wkradło się trochę niepewności w szeregi Spartakowców co znów wykorzystali gospodarze i po błędzie w wyprowadzeniu akcji sędzia główny pokazał drugi żółty kartonik D.Nowakowi i było już pewne, że mecz zrobi się dużo cięższy.

Drugie 45 minut zaczęło się niestety od zdecydowanych ataków Novych do tego każde wejście zawodników z Naramy nie dość, że stanowiło zagrożenie dla naszej branki to na dodatek narażało zdrowie naszych zawodników. Niestety sędzia nie reagował na to, dzięki czemu mecz szybko został sprowadzony do poziomu Serie – C. Czyli rąbiemy, rąbiemy a jak stoi to rąbiemy dalej...a sędzia? Gramy dalej.... Wykorzystali to gospodarze, którzy po 2 wrzutach z autu najpierw wyrównali a następnie wyszli na prowadzenie. Potem dobili Spartak podwyższając na 5:3. Niestety mimo stworzonych okazji nasi gracze nie potrafili skierować piłki do bramki. A niestety mieli ku temu okazjie wprowadzony po przerwie D.Kwiatkowski, który trafił w słupek oraz N.Kasprzyk i K.Kula, którzy mogli lepiej zakończyć akcje, jednak strzały albo były niecelne albo blokowane przez graczy. Koniec końców mecz zakończył się wynikiem 5:3 dla drużyny gospodarzy.

Niestety trzeba nadmienić, że dzisiejszy mecz na pewno potoczył by się inaczej jeśli sędzia główny miałby choć w 50% kontakt mózgu z głowa. Niestety mimo iż dzisiejszy mecz był dla niego testem na sędziego, mamy głęboką nadzieje, że oceniający go delegat uznał iż w/w kandydat nadaje się co najwyżej do gwizdania na koncertach rockowych a nie na meczach piłkarskich. Cytując Zbigniewa Lacha sędzia „się kurwa skompromitował tym występem”. Jeśli dąży do tego reforma MZPN że zlikwidowanie kolegium sędziów wpłynie na podniesienie rozgrywek to raczej się dość mocno mylą. Dopuszczanie takich świeżaków, którzy przychodzą na mecz z mlekiem matki pod nosem nie dość, że w żadnym stopniu nie wpływają na sprzyjanie sportowej rywalizacji to narażają zawodników występujących w danym spotkaniu na utratę zdrowia. Gratulujemy więc decyzji MZPN...

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości