Epilog akcji pomeczowej w Grzegorzowicach

Epilog akcji pomeczowej w Grzegorzowicach

W dniu 14 Czerwca na stronie komunikatów Komisji Dyscypliny przy MZPN ukazał się długo oczekiwany akapit dotyczący meczu Czarni II Grzegorzowice – Spartak Charsznica. Całą sprawę od początku do końca można podsumować słowami z okładki Faktu sprzed kilku lat: wstyd, hańba itp..
Dlaczego?
 

  • Zaczynając od szanownej Komendy Powiatowej w Miechowie, gdzie Pani przyjmująca zgłoszenie stwierdziła, że skoro nie znamy sprawcy pobicia to oni mają zerowe szanse na odnalezienie go. Poprzez wytłumaczenie poszkodowanemu, że w sumie zgłasza sprawę w złej jednostce, bo powinien zrobić to w Skale lub Krakowie bo to możliwe ich rejon...

  • Poprzez sam klub Czarnych Grzegorzowice, który położył przysłowiową LAGE na całe te wydarzenia i nawet nie wysłał do MZPN swojego przedstawiciela, który wyjaśnił by sytuacje ze swojej strony. Nie wspominając już o zwykłych międzyludzkich relacjach i choćby telefonu z przeprosinami za całą sytuacje. Widocznie klub nie poczuwa się do winy na tyle, że nawet te zwykłe przeprosiny stanowią problem.

  • Kończąc na MZPN, który z całej trójki zachował się w sumie najlepiej bo coś tam zrobił. Kara 500zł dla klubu i 100zł dla asystenta trenera wydaje się mimo wszystko karą dość łagodną, bo niestety inaczej nazwać tego nie można. Gdyby była minimum 2 razy wyższa to na pewno była by już bardziej odczuwalna przez Klub i Pana, któremu nie chciało się nawet przejechać 30km do Krakowa żeby złożyć wyjaśnienia.



  • Sprawa wydaje się być zakończona. Komentarz każdego normalnego kibica do takiej sprawy myślę, że będzie bardzo podobny. Mój własny jak i osób blisko związanych ze Spartakiem Charsznica: „Buractwo trzeba tępić!” I zaczynać trzeba od najniższych lig bo inaczej problem się nawarstwia i rośnie z każdą ligą wzwyż..

    Komentarze

    Dodaj komentarz
    do góry więcej wersja klasyczna
    Wiadomości (utwórz nową)
    Brak nieprzeczytanych wiadomości