Spartak Charsznica - Hetman Dłużec
W Niedzielne przedpołudnie Spartak Charsznica mierzył się z Hetmanem Dłużec. Goście jak wiadomo nie dokończyli w zeszłym tygodniu spotkania z Leśnikiem Gorenice przez zachowanie DEBILA kibica, który wyładował swoje niezadowolenie na jednym z sędziów bocznych. W związku z powyższym mecz został przerwany i zapewne będzie zweryfikowany jako walkower na rzecz Leśnika. Wracając do Spartaka to nasi zawodnicy po zaskakującej wygranej w Łobzowie nie narzekali (poza nielicznymi przypadkami) na kontuzje co sprawiło, że do spotkania trener Paczyński miał do dyspozycji pełną 18.
Dzięki obecności wszystkich zawodników Spartak wrócił do swojego nominalnego ustawienia w obronie co dało szerokie pole manewru w pomocy i ataku. Spartak rozpoczął z animuszem atakował jednak w ostatnich fazach akcji brakowało tego "czegoś". Swoje sytuacje miał Cholewa, Kasprzyk, Pypno jednak bezskutecznie próbowali oni swoich sił. Dopiero Janosik zacentrował na tyle dobrze z rożnego, że Kruszec (to nie pomyłka) skierował piłkę do bramki! Po około 20 minutach pierwszej części gry z bocznej strefy (już z gry) dośrodkowywał Kruszec wprost na głowę Cholewy, który z zamkniętymi oczami podwyższył na 2:0. Nasz lewy obrońca miał zatem na swoim koncie bramkę i asystę co nie zdarza się często! Po podwyższeniu wyniku Spartak został zepchnięty do defensywy przez gości, którzy mocno przycisnęli naszych, jednak bez większego efektu. Większość akcji była kasowana przez naszych obrońców lub Szewczyka, który tego dnia również spisywał się bardzo dobrze. Spartak ograniczał się w końcówce pierwszej części gry do kontr, które niestety nie znajdywały drogi do siatki bramkarza gości.
Drugie 45 min rozpoczęło się jak zawsze czyli postanowienia naszych zawodników wygrania meczy, dowiezienia wyniku spokojnie do końca. W powietrzu czuć było pewne nie do opisania napięcie, które wyczuwali i kibice i zawodnicy jednak takiego scenariusza napewno nie przewidział nikt! Ale po kolei! Z kornera centrował Janosik znów wprost na głowę Cholewy, który podwyższył na 3:0. Po bardzo dobrej zespołowej akcji znów Janosik zagrywał w pole karne do Pypna a ten strzelił na 4:0. Kolejna akcja to znów popis Janosika, który wzdłuż bramki zagrywał do.... tak tak proszę Państwa do Kruszca :) a ten umieścił piłkę w siatce niczym wytrawny snajper i to z nogi którą tylko wchodzi do samochodu! Zrobiło się 5:0 dla Spartaka po niespełna 15-20 minutach drugiej części gry co sprawiło, że nasi zawodnicy poczuli się zbyt pewnie i zamiast lać dalej i patrzeć czy równo puchnie zapomnieli o obronie czego efektem było dobre wyjście Hetmana z kontrą i faul jednego z naszych zawodników w polu karnym skutecznie zresztą wyegzekwowanym przez kapitana gości. Nasi zawodnicy próbowali, napierali dalej jednak znów brakowało kropki nad "i". Swoje szanse marnowali Cholewa, Kwiatkowski, którzy mogli dobić rywala. Jak się potem okazało to napięcie cała ta atmosfera przed drugą częścią spotkania była nie tylko spowodowana bramką Kruszca gdyż stało się coś zupełnie niesamowitego. Jest w piłce taka zasada, że raz do roku to i kij od miotły strzeli to no jakby to powiedzieć ten kij był na tyle mocny, że nie strzelał bardzo długo:) Zaczęło się od dobrego rozegrania przez Roka, gdzie resztę akcji w swoje ręce (a raczej nogi) wziął Cholewa wraz z Wojteckim gdzie ten ostatni pięknym zwodem na balans oszukał obrońców gości i ulokował z iście zegarmistrzowską precyzją futbolówkę obok słupka i bezradnie interweniującego bramkarza Hetmana! No majstersztyk! 6:1 ręce same składały się do oklasków, klaskali kibice, wydawać by się mogło, że nawet niektórzy zawodnicy Hetmana stali i kiwali głową z zachwytu. Jak już wszyscy się ocknęli to po bardzo dobrze bitym rzucie wolnym i dobitce jednego z zawodników Hetmana goście zmniejszyli rozmiary porażki na 6:2 i to by było na tyle jeśli chodzi o to spotkanie.
6:2 dla Spartaka jest wystarczającym komentarzem dla tego spotkania. Goście zostali stłamszeni, 3pkt zostają w Charsznicy.
Następne spotkanie znów o 6 pkt z Błyskiem Zederman na wyjeździe!
telegram拉人
https://www.tgyx365.com