Spartak Charsznica - Dłubnia Trzyciąż Jangrot

Mecz rozgrywany był na sztucznej murawie w Lelowie był pierwszym w wykonaniu naszej drużyny.
Co za tym idzie było sporo zmian i na szczęście tym razem frekfencja dopisała mimo braku wielu zawodników, którzy tworzyli trzon drużyny z jesieni zdołaliśmy uzyskać korzystny rezultat.
Mecz zdecydowanie miał swoje dwa oblicza.
Pierwsza połowa, w której zdecydowaną przewagę uzyskała drużyna z Trzyciąża. Drużyna Dłubni utrzymywała się dłużej przy piłce, starała się ją dokładnie rozgrywać jednak mimo to została skarcona 2 bramkami. Pierwsza po zdecydowanym błędzie bramkarza drużyny przeciwnej po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, którą wykorzystał Marcin Pypno oraz drugą po strzale, którego nie powstydził bysie żaden ligowiec jaką uzyskał Jarek Hajek. W pierwszej połowie widać było, że konstruowanie akcji sprawia naszej drużynie problemy i niestety musimy to poprawić.
Druga połowa meczu to już zdecydowanie lepsza gra naszej drużyny. Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, jednak przy naszych strzałach okazywała się ona duużo za mała. Drużyna z Trzyciąża miała swoje szanse, które mogła i powinna wykorzystać jednak obrońcy wraz z bramkarzem stawali na wysokości zadania i mecz zakończył się na przysłowiowe 0 z tyłu.

Skład: Romanek - Rok, Zegarek, Dudziński, Pypno, Kwiatkowski, Kasprzyk, Cholewa, Hajek, Wojtecki, Nowak. Grali również: Kowalczyk, Micyk, Wolny, Haberka, Uchto. Maj

Należy również wspomnieć o arbitrze dzisiejszego spotkania, który w skali całego meczu zasłużył na pochwałę gdyż jak na pierwszy raz dzielnie się spisał. (Brawo Czasu!)

Podsumowując można napisać, że jak na pierwszy sparing nie było źle jednak pozostaje masa elementów ktore musimy poprawić jeśli chcemy skutecznie punktować w naszej Serie B.

Drużynie z Trzyciąża dziękujemy za grę fair, która powinna posłużyć jako przykład dla innych do rozgrywania meczów sparingowych.