Hetman Dłużec - Spartak Charsznica

Hetman Dłużec - Spartak Charsznica

W Sobotnie popołudnie Spartak podejmował na wyjeździe Hetman Dłużec, czyli bezpośredniego sąsiada w tabeli. Mecz o życie, 6 pkt itd itp. Kto wygra będzie mógł spokojniej przepracować okres zimowy a to w obydwu przypadkach jest ważną sprawą. Spartak jak zawsze mógł pochwalić się na to spotkanie 3 rezerwowymi, to i tak nie najgorzej jednak mogło by być lepiej patrząc na arsenał gospodarzy, którzy na ławce mieli więcej ludzi niż było w tym dniu na trybunach.

Ze względu na późne dotarcie do Domaniewic mecz rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem co przyczyniło się dość negatywnie na Spartaku bo to gospodarze lepiej weszli w spotkanie i mogli po 2-3 swoich akcjach prowadzić jednak szczęście nam dopisało i piłka nie wpadła do siatki. Po 10-13 minutach zawodnicy Spartaka ogarnęli się do tego stopnia, że Hetman po tym czasie miał problemy z wyjściem z własnej połowy co udokumentował Cholewa strzałem zza 16 otwierając wynik spotkania. Swoje szanse miał również Kwiatkowski, Pypno oraz Kula, ten ostatni nawet umieścił piłkę w siatce jednak znajdował się na spalonym co skrzętnie wyłapał arbiter liniowy i bramki nie uznał. Boisko nie pomagało zarówno jednej jak i drugiej drużynie, było dość ciężkie co zdecydowanie utrudniało płynne przeprowadzenie akcji. Nasz team prezentował się jednak dość solidnie tego dnia w obronie i większość zagrożeń było kasowanych na 30-35 metrze przed bramką Zielonki. Duet Pawłowski - Niewiara czytał grę i wprowadzał dużo spokoju w poczynania kolegów z innych formacji. Dobrze wyglądał również Kula, który toczył boje z rosłym stoperem gospodarzy i napsuł u sporo krwi dzięki swojej aktywności. Akcje Hetmana  ograniczały się do kilku wyjść klepką z szybkimi skrzydłowymi lecz nie przynosiły one zbyt dużego zagrożenia.

Drugie 45 min zaczęło się od totalnej dominacji Spartaka, który mocno przycisnął Hetman do ściany i nie pozwolił praktycznie na nic gospodarzom. Dołożył za to 2 bramki po strzale z głowy Cholewy i pięknym trafieniu Kuli. 3:0 dla Spartaka sprawiło, że Hetman jeszcze bardziej chciał strzelić bramkę dzięki czemu w tyłach zrobiło się dużo luźniej. Ostatnie 15 minut spotkania to w zasadzie akcja za akcje z czego Kwiatkowski, Mucha i Wolny powinni strzelić po bramce, co całkowicie zamknęło by mecz. Tak się jednak nie stało, jedna z akcji zaczepnych zakończyła się bramką dla Hetmana na 1:3. Na nic więcej tego dnia nie było jednak stać gospodarzy a dobra postawa Spartaka wcale nie ułatwiła im zadania.

Podsumowując Spartak był tego dnia o klasę lepszy od Hetmana i zgarnął zasłużone 3 punkty. Pochwały należą się całej drużynie bo gospodarze udowodnili w tej rundzie, że potrafią wygrywać a dziś wszelkie argumenty zostały im zabrane.

Jeśli nic się nie zmieni to Spartaka czeka jeszcze jeden mecz w tej rundzie, zaległe spotkanie z Trzema Koronami z Żarnowca, które jest zaplanowane na Niedziele na 11:00. Jeśli coś ulegnie zmianie powiadomimy o tym jak najszybciej!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości