Derby Spartak - Spartak
W dniu dzisiejszym Spartak Charsznica podejmował swoją imienniczkę z Gołczy. Pomimo małych osłabień w składzie nasi zawodnicy pokrzepieni zwycięstwem nad Zawiszą Sulechów przystępowali do meczu zmotywowani i w dużo lepszych humorach niż przed tygodniem.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości, którzy po dobrze rozegranym rzucie rożnym mogli uzyskać prowadzenie, jednak napastnik gości źle trafił w piłkę i ta o centymetry minęła słupek naszej bramki. Na szczęście był to impuls dla naszej drużyny, która przez resztę pierwszej połowy nie dopuściła gości w okolicę naszego pola karnego. Gra skupiła się na środkowej strefie boiska. Nasi zawodnicy opanowali wydarzenia na boisku, mądrze rozprowadzali swoje ataki i utrzymywali się w jej posiadaniu. Niestety w parze z utrzymywaniem piłki nie szło stwarzanie okazji bramkowych. Gracze z Gołczy skutecznie ryglowali dostęp do swojej bramki a nasze akcje rozbijały się na 20 metrze ich połowy. Kilka akcji, które się przedostały kończyły się albo rzutem rożnym albo wolnym z okolic pola karnego. Po jednym z rzutów wolnych zakotłowało się pod bramką gości i tym razem to Spartakowcom z Gołczy dopisało szczęście gdyż strzał Kasprzyka z 5 metrów został sprawnie zablokowany i wyekspediowany poza plac gry. Co się odwlecze to nie uciecze i po kolejnym rzucie wolnym z okolic 35 metra centrował Wojtecki, dogrywając idealnie na głowę Cholewy, który strzałem pod poprzeczkę umieścił piłkę w bramce. Można powiedzieć, że była to bramka do szatni bo zawodnicy pograli jeszcze 3-5min i sędzia zakończył pierwszą cześć meczu.
Drugie 45 min to znów mocne uderzenie gości, którzy stworzyli sobie dobrą sytuacje strzelecką jednak Strzałka broniący w tym meczu stanął na wysokości zadania. W kolejnych minutach przewagę znów uzyskali zawodnicy z Charsznicy, którzy przejęli kontrolę nad spotkaniem i skutecznie wypunktowali gości. Zaczął Palka, który po dobrym dograniu od Cholewy podwyższył na 2:0. To jednak nie wystarczyło i nasi zawodnicy dalej parli do przodu, zamykali gości na ich połowie. Dobrze zachowywali się nasi obrońcy, którzy kasowali większość długich piłek zagrywanych przez zawodników z Gołczy. Gracze z Charsznicy kontynuowali dobrą grę, swoje sytuacje mieli jeszcze Kwiatkowski, Wojtecki ale to znów Cholewa pognębił graczy z Gołczy po raz drugi i zrobiło się 3:0. Więcej bramek już nie padło.
Drużynie gości gratulujemy sportowej postawy bo od początku do końca chcieli grać dziś w piłkę, nie było chamstwa i brutalnych zagrań jak to czasami miało miejsce w starciach z jednej jak i z drugiej strony. Nasi zawodnicy w pełni zasłużenie wygrali to spotkanie, grając na 0 z tyłu. Cały zespół zaprezentował się dobrze taktycznie, każdy walczył i wiedział co chce w tym spotkaniu osiągnąć.
Trzeba też poświęcić słówko naszym kibicom, którzy do tego meczu również się przyłożyli, może nawet nieco zbyt mocno i zaprezentowali nieco domowej pirotechniki, godnej meczów ekstraklasowych. Niestety nie spodobało się to prowadzącemu zawody, który musiał 2 krotnie przerwać zawody.
Komentarze