Na boisku sportowym w Domaniewicach zjawiło się około 50 kibiców obu drużyn. Emocji, bramek nie brakowało, upomnień zawodników, fauli mniej lub bardziej brutalnych również...
Mecz rozpoczął się z mocnym uderzeniem Hetmana. W 1' meczu goście powinni przegrywać ( dośrodkowanie Mędrka wprost na głowę niepilnowanego Marcina Franczyka, a ten uderzając głową z 6m trafił wprost w bramkarza ). Kolejne minuty to ciągły napór drużyny z Dłużca, a swoje sytuacje mieli Franczyk, Pielka, Mędrek. Przewaga zdała się na nic, gdyż to goście w 15' obejmują prowadzenie ( strzelcem Marcel Koniec ), bo błędzie w wyprowadzeniu obrońcy Hetmana, a rywal skrzętnie to wykorzystał umieszczając piłkę w bramce obok bezradnie reagującego bramkarza. Po zdobytej bramce Ospel ruszył za ciosem stwarzając 2 groźne sytuacje, jednak w obu brakowało wykończenia. Mamy 35' meczu i rzut wolny
w bocznym sektorze boiska na około 27m przed bramką Ospelu. Broczkowski zaskakująco uderza, a mocno uderzona piłka lecąca w samo okienko bramki zostaje wybita końcami palców przez bramkarza drużyny z Wierbki.. Kolejne minuty
to kilka prób Hetmana sprzed pola karnego, jednak niewystarczająco, aby zaskoczyć rozgrywającego dobre zawody bramkarza gości.
W 42' bramka na 2-0 dla gości - piłka uderzona głową przez Kamila Ziaję została sparowana przez interweniującego Żuchowicza na poprzeczkę,a ta nieszczęśliwie dla gospodarzy odbiła się od niej trafiając bramkarza w plecy i wpadając
do bramki. Obraz gry do końca I połowy nie uległ zmianie.
Zmiany w obu drużynach i wychodzimy na II połowę.
Od początku znowu presja Hetmana o odrobienie wyniku, goście ewidentnie nastawieni na grę z kontry. Hetman dobrze grający krótkimi podaniami wypracowywał miejsce na boisku, jednak nie przekładało się to na klarowne sytuacje strzeleckie. Od 53' seria fauli drużyny Ospelu z kilkoma "żółtkami", zwieńczona w 57' przez Piotra Nowakowskiego, który brutalnym wejściem w zawodnika Hetmana - Mateusza Hmurę, zakończył występ zarówno swój ( czerwień ) oraz wspomnianego Hmury ( kontuzja, transport przez ZRM do szpitala ). Podrażnieni sytuacją Hetmani zaczęli szukać odwetu zarówno sportowego oraz niestety niesportowego ( skutkiem 66' i 68' kartki dla Mędrka oraz Gila ). Od 70' wymiana sytuacji,
a z nich kilka najistotniejszych ( 72' goście wyprowadzili kontrę - Bartos ojechał Gila, piłkę ratował Broczkowski wybijając pod nogi Kurczka, ten dograł jeszcze do wychodzącego sam na sam Nowaka, jednak niewidzący tego Bartos zagarnął piłkę będący na pozycji spalonej - wskutek czego bramka niezaliczona ). W 78' dobrym podaniem został obsłużony Mędrek, jednak uderzając ze skraja pola karnego, trafił w boczną siatkę. W 84' z dobrze wyklepanej sytuacji przed bramkarzem stanął Robert Duch, jednak fatalnie przestrzelił tuż obok bramki. 85' kontra w wykonaniu drużyny z Wierbki, po której
na przedpolu faulowany został Kurczek. Do piłki podszedł Dawid Bartos uderzając obok muru po długim, jednak skutecznie interweniował Żuchowicz. W 88' napór Hetmana rośnie, skutkiem czego sytuacja sam na sam z bramkarzem zawodnika Bartosza Bielacha - silnie uderzył pod poprzeczkę z około 13m, jednak goalkeeper gości ponownie dowodzi swoich umiejętności i przeniósł piłkę nad poprzeczką. Ostatnia akcja meczu - rzut z autu do Bartosa, pojedynek przy linii
z Broczkowskim, zawodnik Ospelu wjechał w pole karne uciekając do końcowej linii - Broczkowski interweniuje wybijając piłkę, przy okazji zachaczając o nogi rywala przez co sędzia podyktował rzut karny. Decyzja typu "mógł, choć nie musiał", jednak wskazanie "na wapno". Do piłki podbiega Nowak, uderza tuż przy słupku i nie daje szans bramkarzowi gospodarzy.
Mecz pełen emocji, wynik nie odzwierciedla sytuacji na boisku, jednak wygrało doświadczenie i ogranie ligowe drużyny Ospelu Wierbka. Gratualacje dla rywali oraz powodzenia w kolejnych meczach!
A tymczasem zapraszamy 19.08.2018 na godzinę 16:00 również na boisko w Domaniewicach, gdzie Hetmani podejmą lidera po I kolejce - Błysk Zederman.