Spartak Charsznica - Olipmia Łobzów

Spartak Charsznica - Olipmia Łobzów

W wielu zespołach przygotowania do startu rundy wiosennej idą już pełną parą, niestety nasza drużyna początek ma dość ociężały. Dwa tygodnie temu Spartak grał sparing, w którym uległ Trzem Koronom Żarnowiec 8:1 co skrzętnie zatuszowałem gdyż wynik chluby nie przynosi a można to też uznać za wystarczający komentarz pomeczowy.
Tydzień temu miał się odbyć sparing z Partyzantem Wodzisław, jednak koncertowo drużyna dała plamę i nie zebrała się na to spotkanie (za co oczywiście przepraszamy drużynę z Wodzisławia).
Dopiero dziś można powiedzieć, że wchodzimy z buta w przygotowania, bo w miarę pełnym składzie rozegraliśmy sparing z Olimpią Łobzów. Drużyna ta występuje w Serie A grupie Olkuskiej plasując się w środku tabeli.
Mecz rozgrywany był systemem 3X30 min co dało trenerom obydwu drużyn na możliwość przetestowania wielu wariantów ustawienia zespołu.
Całe spotkanie było jednak toczone pod zdecydowane dyktando drużyny z Łobzowa. Olimpia przez większość czasu utrzymywała się przy piłce i tylko w krótkich fragmentach pozwalała naszym zawodnikom na nieco więcej. Po Spartakowcach widać było brak czucia gry na dużym boisku oraz masa niedokładnych zagrań, które sprawiały, że większość spotkania zawodnicy biegali za piłką a nie z nią.Każdy kibic powie, że nie długość ale jakość i tak też można było powiedzieć o tym co stało się po kilku minutach. Szybka kontra naszych zawodników, kilka zagrań z pierwszej piłki i Kwiatkowski zagrał dobrze piłkę do zawodnika TESTOWANEGO, który bez problemu umieścił piłkę w siatce. Gracze z Łobzowa nie spoczęli na laurach i dość szybko wyrównali po dobrym rozegraniu piłki (1:1). Obraz gry nie uległ zmianie, Olimpia kontrolowała przebieg spotkania, jednak albo obrona spisywała się dobrze albo na posterunku był Strzałka. Dopiero po kilku próbach wyjścia z piłką udało się utrzymać nieco dłużej naszym zawodnikom na połowie przeciwnika i znów przyniosło to efekt w postaci bramki na 2:1. Niewiara dobrze wypatrzył Cholewe w polu karnym a ten nie dał szans bramkarzowi Olimpii. Rozochociło to naszych zawodników do tego stopnia, że wychodząc do wysokiego pressingu Cholewa odebrał piłkę obrońcy, podał do nie obstawionego Hajka, który wyłożył piłkę do pustej bramki Kostrzewie (3:1). Podłamało to graczy z Łobzowa bo szybko stracili kolejne 2 bramki. Obydwie po ściągnięciu pajęczyny z bramki co najpierw uczynił Kostrzewa a następnie Cholewa (5:1). Spartak jednak dalej rzadko przebywał na połowie rywala, gubił piłkę, był chaotyczny w swoich atakach ale trzeba oddać, że bardzo ale to bardzo skuteczny. Swojego premierowego gola w seniorach zdobył Tomasz Uchto (6:1)! Gratulujemy! Mamy nadzieje, że na kolejne nie trzeba będzie czekać tak długo! Końcowe 30 minut to już zdecydowanie duży napór drużyny Olimpi, która w sumie bramki nie strzeliła ale nasi zawodnicy pomogli zmniejszyć im rozmiary porażki. Dwa rykoszety od Kasprzyka i Niewiary sprawiły, że zrobiło się 6:3 a gola na 6:4 w końcówce spotkania dołożył koleżeński Małecki:)

Podsumowując gra delikatnie rzecz ujmując nie powalała, jednak wynik idzie w świat... Trzeba popracować nad poprawą wielu elementów przed kolejnym sparingiem z Wierbką, który zagramy w następną niedziele.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości